Szczelność zamkniętych układów daje się sprawdzać poprzez pomiar spadku ciśnienia panującego w obwodzie.
Poddajemy układ próbie ciśnienia azotem powyżej 15 bar, czyli ciśnieniu panującym w układzie podaczas prawidłowej pracy. Maksymalnie możemy wykonać test elementów układu przy ciśnieniu azotu nawet 40 bar!
Test szczelności układu klimatyzacji nadciśnieniem
Można przy tym poddawać układ działaniu nadciśnienia, jak i podciśnienia. Pierwszy sposób daje dobre i szybkie wyniki przy dużych nieszczelnościach. Opróżniony układ należy podłączyć poprzez zawór serwisowy do butli z azotem lub do wytwornicy azotu. Opróżnioną klimatyzację napełnia się azotem. Zwracać przy tym uwagę, aby nie przekraczać ciśnienia dopuszczonego przez producenta pojazdu dla danego układu klimatyzacji (max. 12 bar).
Następnie obserwuje się przez dłuższy czas (np. 5-10 min), czy ciśnienie pozostaje stałe. Nieszczelność może być rozpoznana przez “syczenie”. Gdyby tak nie było, wskazane jest uwidocznienie miejsca wycieku środkiem do wykrywania nieszczelności, np. barwnikiem UV, wodą z mydłem lub testerem ultradźwiękowym.
Badanie za pomocą ciśnienia 10-15 bar w obwodzie niskiego ciśnienia pozwala dobrze wykrywać nieszczelności parownika. Koszty inwestycji jest w akceptowalnych granicach.
Wykrywanie nieszczelności azotem można dokonać przy pomocy stacji do płukania klimatyzacji (Niektóre ze stacji obsługi klimatyzacji mają opcję automatycznego wykrywania nieszczelności azotem.
Podczas wyciągania czynnika można wtedy szybko stwierdzić, czy układ jest szczelny lub nie. Przy czym miarodajność badania szczelności uzyskuje się tylko wtedy, gdy czas „ewakuacji” czynnika wynosił co najmniej 30 minut, a na samo badanie przewidziano dodatkowo 10 minut. Taki przedział czasu jest potrzebny, aby wynik nie był zafałszowany emisją czynnika z oleju sprężarkowego pozostającego w układzie.
Procedura testu azotem jest zgodna z dyrektywą UE 307/2008 określającą maksymalny dopuszczalny ubytek czynnika chłodniczego z samochodowych układów klimatyzacji. Metoda z azotem ma jednak tę wadę, że sprawdza się przy większych nieszczelnościach. Ponadto dość skomplikowane jest sprawdzanie szczelności parownika.
Autor: Krzysztof Trzeciak
Artykuł ukazał się w numerze 3/2013 „Serwisu Motoryzacyjnego”